Historia hymnu
                   W KRÓLEWSKIEJ PRACOWNI POLONISTYCZNEJ
w z³oconej ramie wisi od 1993 roku szczególny rêkopis. Jest to nutowy zapis TESTAMENTU... Juliusza S³owackiego - dzie³o Krzysztofa Domoga³y Uroczyste ods³oniêcie historycznego zapisu odby³o siê w paŸdzierniku 1993 roku podczas specjalnego wieczoru w KAWIARENCE LITERACKIEJ. Obecnie na tym Koncercie Kompozytor przypomnia³ historiê swoich kompozycji... i kolejny raz zaœpiewa³ wielkie przeboje ze starym zespo³em: Ani¹ Pasek, Ani¹ Kozak, Jarkiem Kurakiem i Olkiem Sikor¹.
Obecny w obowi¹zkowym spisie lektur tekst Juliusza S³owackiego TESTAMENT MÓJ od 1986 roku w I Liceum Ogólnokszta³c¹cym w Chorzowie zacz¹³ odgrywaæ szczególn¹ rolê. W ¿yciu szko³y, m³odzie¿y i absolwentów pe³ni³ i nadal pe³ni funkcje pieœni kultowej, oddaj¹cej atmosferê budynku przy ulicy D¹browskiego. Odchodz¹ce roczniki maturzystów przes³anie wieszcza odnosz¹ do swojego czasu w S³owaku.
...JEDNAK ZOSTANIE PO NAS TA SI£A FATALNA...
                   Ta ...si³a fatalna... absolwentów od dziesiêcioleci trwa i wplata siê we wspó³czesnoœæ naszej szko³y
Jesieni¹ 1986 roku Krzysztof Domoga³a ówczesny Przewodnicz¹cy Rady M³odzie¿owej zaprezentowa³ mi swoje nowe kompozycje. "Wœród nich by³a niezwyk³a melodia, w bardzo ekspresyjnym wykonaniu, do s³ów TESTAMENTU Juliusza S³owackiego. W tym w³aœnie roku podczas jesiennych koncertów w KAWIARENCE LITERACKIEJ pojawi³y siê kolejne nowe propozycje repertuarowe. Krzysztof œpiewa³ wtedy „Odê do wolnoœci" i „Rozmowê z piramidami", a Krzysztof Gajda „Bogurodzicê".
Poezja S³owackiego w ich wykonaniu nabiera³a szczególnego wyrazu i znaczenia pod koniec lat 80. Sta³a siê komentarzem m³odego pokolenia do lawiny przemian, jakie zachodzi³y w kraju. Potem dosz³o jeszcze jedno symboliczne wykonanie. Hymn S³owackiego „Smutno mi Bo¿e" kilkakrotnie, w prze³omowym okresie swojego ¿ycia zaœpiewa³ w Kawiarence i podczas pierwszej Gali w Teatrze Œl¹skim Artur Bakaus.
Wspomniane kompozycje i ich wykonania to w³aœnie:
...TA SI£A FATALNA...,
                   ...która ¿yje w pamiêci i sercu, czekaj¹c na próbê zapisu i przekazaniu ich kolejnym rocznikom m³odych ludzi w Kawiarence, nadal œpiewaj¹cych S³owackiego.
Z wielkiego repertuaru poezji œpiewanej w S³owaku szczególn¹ rolê zacz¹³ odgrywaæ TESTAMENT. Pojawi³ siê na szkolnej estradzie, œpiewany by³ podczas uroczystoœci szkolnych (niekoniecznie pañstwowo - rocznicowych). Krzysztof by³ Przewodnicz¹cym Rady M³odzie¿owej, który komponowa³, œpiewa³ i gra³ na wielu instrumentach. Zawsze mia³ grono wiernych fanów Jego muzyczne propozycje spotka³y siê z przyjaznym odbiorem ze strony rówieœników. Dziêki temu ³atwiej by³o nam lansowaæ TESTAMENT. Pomocna w tym by³a ca³a ówczesna Rada M³odzie¿owa, której mia³em przyjemnoœæ byæ opiekunem w latach 1986-1991. W tym pocz¹tkowym okresie TESTAMENT
wraz z Krzysztofem Domoga³¹ œpiewali: Olek Sikora, Jarek Kurak, Ania Kozakówna i Ania Pasek (artystyczny pseudonim Paskuda). To dziêki nim melodia zaczyna³a wtapiaæ siê w atmosferê S³owaka.
"Rozpoczêcie" i „zakoñczenie" roku szkolnego, „po¿egnanie absolwentów", „Dni S³owaka", wreszcie uroczystoœci urodzinowe "Wieszcza obchodzone w gronie pierwszych klas pod
popiersiem patrona zawsze w okolicy 4 wrzeœnia rozpoczyna³y siê i koñczy³y TESTAMENTEM w brawurowym wykonaniu kompozytora i jego przyjació³. Wspaniale zareagowa³a m³odzie¿. Zaakceptowa³a liniê melodyczn¹ i s³owa. Zapomniano o lekturowym wymiarze tekstu S³owackiego. Nasi uczniowie zaczêli traktowaæ dzie³o Krzysztofa jako znak szko³y symbol, który odró¿nia nas od innych placówek oœwiatowych. W przesz³oœæ i zapomnienie odchodzi³ stary hymn, administracyjnie na³o¿ony na spo³ecznoœæ I Liceum. Powoli stawaliœmy siê œwiadkami narodzin autentycznej pieœni kultowej m³odzie¿y S³owaka.
Bez nakazów Dyrekcji i wskazañ Rady Pedago¬gicznej m³odzie¿, podkreœlaj¹c rangê chwili i swój autentyczny stosunek do tej kompozycji, podczas wykonania Testamentu podejmowa³a wspólny œpiew powstaj¹c z miejsc. Refren zawsze jednoczy³ wszystkich œpiewaj¹cych, wywo³uj¹c zaskoczenie i zdziwienie wielu. Czasem bardzo oficjalnych goœci. Byliœmy œwiadkami narodzin nowego zjawiska kulturowego. Szczególne wra¿enie robi takie zachowanie podczas uroczystoœci po¿egna¬nia absolwentów, stoj¹ca widownia w Teatrze Rozrywki, Teatrze Œl¹skim i wype³nione aule szkó³ goszcz¹cych kolejne Zloty Liceów im. Juliusza S³owackiego.
Zbli¿a³ siê kolejny, iv ZLOT LICEÓW S£OWACKIEGO. Tym razem 5-8 V1987 Czêstochowa goœci³a delegacjê z ca³ej Polski. Namówi³em Krzysztofa, aby podczas konkursu recytacji poezji Patrona zaœpiewa³ Testament. Z tamtych lat ocala³o historyczne zdjêcie przedstawiaj¹ce trójkê wyko¬nawców: Aniê Pasek, Jarka Kuraka i Krzysztofa Domoga³ê.
Od tej w³aœnie chwili zatrzymanej na starej fotografii zrobionej wys³u¿onym Zenitem rozpoczê³a siê ogólnopolska kariera TESTAMENTU. Wszyscy uczestnicy IV Zlotu przygotowali tradycyjne recytacje i inscenizacje. Wystêpy by³y
„grzeczne". Mieœci³y siê w utartej konwencji teatru szkolnego. Trójka z Chorzowa zaskoczy³a sposobem potraktowania tekstu lekturki szkolnej. Wierzy³em, ¿e musz¹ zdobyæ publicznoœæ. Podczas koncertu konkursowego tremê prze¿yw-aliœmy ogromn¹. Ja na widowni, oni za kulisami. Pani Gra¿yna Wojtkowiak, g³ówny animator pierwszych Zlotów jeszcze we Wroc³awiu, dodawa³a otuchy Podczas koncertu byli trochê stremowani. Jednak koñcowy refren zaœpiewali ju¿ pe³n¹ si³¹. Cisza na widowni podczas ich wystêpu, a potem autentyczna ¿ywio³owa reakcja m³odzie¿owej widowni i rzêsiste oklaski wype³ni³y przedwojenn¹ aulê czêstochowskiego „S³owaka".
Musieli bisowaæ. B³ysk w oczach Jarka, charakterystyczny uœmiech Krzysztofa, d³ugow³osego barda z Chorzowa i charaktery-styczny gest Ani zamykaj¹cej tomik poezji S³owackiego (oficjalnej œci¹gawki) dope³ni³y ich wystêp. Potem by³y s³owa uznania i pytania o zapis nutowy, który jeszcze nie istnia³. Do koñca Zlotu chorzowska grupa udziela³a wiêc tych informacji na temat gitarowych chwytów, TESTAMENTU zaczyna³ wtapiaæ siê w ¿ycie rodziny „S³owaków".
Krzysztof œpiewa³ swój TESTAMENT do czerwca 1988 roku. Jego interpretacja zawsze wzbudza³a podziw si³¹ ekspresji. Bardzo wyraŸnie akcentowa³ przes³anie tekstu S³owackiego. Charakterystyczny by³ refren. Nabiera³ dynamiki, czasem œpiewany by³ niezwykle agresywnie. Takie wykonanie sta³o siê wzorem dla kolejnych interpretatorów tej kompozycji w Kawiarence. Przez wszystkie lata stara³em siê ocaliæ i utrwalaæ oryginalne brzmienie pierwszej wersji TESTAMENTU MOJEGO. Za spraw¹ Krzysztofa w Kawiarence Literackiej narodzi³ siê zwyczaj kultowego œpiewania i przekazywania prawa „oficjalnego wykonywania" - kolejnym wykonawcom.
|